[ Pobierz całość w formacie PDF ]
start, wymazanie dawnych grzechów. Na naukę i ruszenie z
jakimś własnym biznesem.
- Nadal możesz to zrobić.
Już zaczęłam nowe życie. - Pochyliła się do przodu. - Wcale nie
chodziło o pieniądze, tylko o to, co siedziało we mnie. Przyjęłaś
kulę, która była przeznaczona dla mnie, bo wierzyłaś, że tak
należy postąpić. Więc przyjmijmy... Wyciągnęła rękę i delikatnie
zacisnęła palce Patti na czeku. - Przyjmijmy, że ja zostałam i
pomogłam ci ze szlachetnych pobudek.
Nie wiem, co powiedzieć. Yvette uśmiechnęła się.
- Co powiesz na przyjazń? Przydałaby mi się przyjaciółka. Tym
razem prawdziwa.
Patti odpowiedziała uśmiechem na jej uśmiech.
- To niezle brzmi. Przyjaciółki.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]