[ Pobierz całość w formacie PDF ]
siedziała w domu i pisała listy do Albina. O czym mogłaby rozmawiać ze swoimi
koleżankami? Jej dzień powszedni w dużej części był zdominowany tym, jak nie dać się
pokonać bólowi. Próbowała go nie zauważać, ignorować. Postanowiła spróbować przy-
zwyczaić się do nieustannego bólu. Zaakceptować go. Może wtedy stałby się bardziej znośny.
Listy Albina sprawiały, że łatwiej mogła wytrzymać tę samotność, której nigdy
wcześniej nie doświadczyła.
Sara nie odwiedzała jej już tak często. Dsire miała czasem wrażenie, że niezbyt
dobrze czuła się w jej obecności. Któregoś razu wpadła na chwilę.
- Byłaś już w tej nowej dyskotece przy Strandweg? - zapytała Dsire.
- Tak - odpowiedziała Sara, dodając od razu: - Nic specjalnego. Nic nie straciłaś.
- Opowiedz, jak tam jest - naciskała Dsire. - Naprawdę mają trzy parkiety, a jeden
nawet ruchomy? Zciany naprawdę są z ruchomych luster?
- Tak, te lustra wyglądają super. Ale poza tym? Naprawdę niewiele tracisz.
Dsire nabrała powietrza, żeby powiedzieć, co o tym myśli. Sara zachowywała się
tak, jakby ona już nigdy nie miała chodzić. Współczucie i niepotrzebną litość mogła sobie
darować. Gdyby jej opisała, jak wygląda dyskoteka, wtedy nie czułaby się taka wyobcowana.
Mogłaby już teraz cieszyć się na myśl, że kiedyś sama będzie tam tańczyć, oglądając się w
ruchomych lustrach. Za kilka tygodni sama tam pójdę i będę mogła się pocieszyć. Będę
tańczyć, aż do utraty tchu .
Pewnie Sara nie chciała, żeby było jej jeszcze ciężej, gdy i tak musiała siedzieć w
domu jak małe dziecko, zdana zupełnie na swoich rodziców. Książki i telewizja stanowiły jej
jedyną rozrywkę.
I listy od Albina. On wprawdzie nie wysyłał ich tak często, jak kiedyś Dennis, ale
dzięki nim mogła brać udział w jego życiu.
Wczoraj byłem w kinie - pisał - i potem całą noc nie mogłem spać, tak bardzo
zafascynował mnie ten film. Główną rolę grał Robert De Niro. W oryginale ten film nosi tytuł
Awakenings . Jak pojawi się na kasetach, zaraz Ci go wyślę. Pewien mężczyzna dzięki
jakiemuś lekarstwu budzi się po latach śpiączki. Od jedenastego roku życia trzeba było się
nim opiekować jak niemowlakiem. I nagle powraca. Jednak odczuwa brak tych wszystkich lat.
Niewiarygodne, jak De Niro to oddaje. Lecz pózniej dzieje się coś tragicznego: zauważa, że
pacjenci, którym pomógł ten sam środek, powoli znowu zapadają w śpiączkę. Sam wciąż
walczy, lecz widzi, że bezlitośnie znów ogarnia go ciemna noc. Czy to nie jest przerażające?
Móc przez chwilę żyć, a potem ponownie poczuć ogarniający cię śmiertelny sen?
Dsire kilka razy przeczytała od początku list Albina. To musi być porywający film.
Chętnie by go obejrzała, ale wysiedzenie dwóch godzin w bezruchu w kinie było dla niej
nierealne. Musiała kłaść wysoko swoją nogę. Gdyby miała wózek inwalidzki, mogłaby
siedzieć w przejściu. Jednak nie chciała być uciążliwa, aż tak zle przecież z nią nie było... To,
jak Albin opisał ten film, w jakiś niewytłumaczalny sposób ją poruszyło.
Pózniej często zastanawiała się, czy Albin miał jakieś przeczucie. A Dennis, czy on
przeczuwał swój los? Czy był to tylko przypadek?
Tego nie wiedziała.
*
Wypracowanie Dsire było jednym z najlepszych.
Miała przeczytać je na głos. Z trudem podeszła o kulach na przód klasy, położyła
kartki na pulpicie nauczyciela. Pan Bender oparł się o parapet i skinął do niej zachęcająco.
Dsire chrząknęła.
Kim chcę zostać?
Gdy odpowiadamy na to pytanie, mówimy o swojej karierze zawodowej. Moim
zdaniem nie można oddzielać rozwoju człowieka od rozwoju zawodowego. Chciałabym
studiować wychowanie fizyczne, oprócz tego zapisać się na jeden lub dwa semestry
psychologii.
Dlaczego?
Chciałabym być nauczycielką w szkole podstawowej. Poza tym słyszałam, że dzieci
często za pomocą postawy ciała wysyłają pewne sygnały. Chciałabym dowiedzieć się więcej
na ten temat.
Uważam, że tylko wtedy mogę zostać dobrą nauczycielką, gdy będę wiedziała,
dlaczego niektóre dzieci biegają tak sztywno, boją się przejść po równoważni albo wspiąć po
linie.
Słyszałam od moich dziadków, że w czasach hitlerowskich często mówiono: W
zdrowym ciele zdrowy duch . Jakby zdrowe ciało było ważniejsze. Myślę, że trzeba do tego
podejść w odwrotnej kolejności. Kiedy się wie, dlaczego ktoś ma pewne lęki, wtedy być może
da się je zmniejszyć poprzez trening i wpoić dziecku zdrową samoświadomość. Jeśli jednak
lęki te mają jakieś głębsze podłoże, to wtedy chciałabym takiemu dziecku pomóc albo
skierować je do kogoś, kto może mu pomóc.
Poza tym wydaje mi się, że zajęcia sportowe w szkole stanowią wentyl dla
skumulowanej agresji. Moim zdaniem agresywne zachowanie może zostać skierowane na
właściwe tory przez zajęcia sportowe z dobrze przygotowanym nauczycielem.
Sama lubię sprawdzać się w sporcie, widzę tu zatem możliwość połączenia swojego
hobby z zawodem, żeby osiągnąć u dzieci coś więcej niż tylko lepszą kondycję sportową.
Głos Dsire się zacinał. Stała oparta z trudem o pulpit i czytała swoje wypracowanie.
Nauczycielka wuefu, czy to nie był jakiś żart? Sama od miesięcy nie mogła nawet chodzić!
Pan Bender klasnął w dłonie. Trzy razy, krótko i sucho.
- Doskonałe wypracowanie, Dsire. Zwłaszcza że trzymałaś się określonej objętości
tekstu. W kilku zdaniach zarysowałaś, co masz na myśli. Chciałabyś zostać nauczycielką
wychowania fizycznego, żeby trenować nie tylko mięśnie dzieci, lecz także ich świadomość
własnej wartości. Wydaje mi się, że to bardzo pozytywna myśl. Szczególnie przemówiło do
mnie to zdanie - jak ty to sformułowałaś? - Podszedł do niej i poszukał odpowiedniego
akapitu w tekście. - Tutaj: ...takiemu dziecku pomóc albo skierować je do kogoś, kto może
mu pomóc .
Kilka razy pokiwał głową:
- To ważne, żeby wiedzieć, że nawet nauczyciel nie wie wszystkiego. Ale na pewno
[ Pobierz całość w formacie PDF ]