[ Pobierz całość w formacie PDF ]

pozostał tak jednak przez chwilę, przyglądając się uważnie rysom jego bladej twarzy.
W końcu sięgnął ręką za jego głowę i dotknął miejsca po ukąszeniu komara.
- Dobrze ci idzie, co? - powiedział do czegoś, czego Damon nie mógł zobaczyć. Do
czegoś wewnątrz niego. -Prawie udało ci się pokonać jego silną wolę, prawda?
Shinichi siedział przez chwilę w milczeniu, jakby obserwował kwitnące wiśnie, po
czym zamknÄ…Å‚ oczy.
- Myślę - wyszeptał - że spróbujemy tego już niedługo. Bardzo niedługo. Ale najpierw
musimy zdobyć jego zaufanie i pozbyć się jego rywala. Musi zostać taki, jak jest, wściekły,
próżny, niezrównoważony. Musi ciągle myśleć o Stefano, o swojej nienawiści do Stefano,
który zabrał mu jego anioła. Ja tymczasem zajmę się, czym trzeba. Potem zwrócił się do
Damona.
- Sojusznicy, tak! - Zaśmiał się. - Nie, kiedy mam dostęp do twojej duszy. Czujesz, do
czego mógłbym cię zmusić...
- Ale teraz - mówił znowu do czegoś wewnątrz Damona - mała uczta, żebyś urósł
większy i silniejszy.
We śnie Shinichi odchylił się i ruchem ręki przywołał niewidoczne wcześniej malaki,
żeby wdrapały się na drzewo. Zakradły się za głowę Damona i ukradkiem wślizgnęły do
niego, pojedynczo, przez jakąś ranę, o której nie wiedział, że ją ma. Wrażenie, jakie
wywoływały ich miękkie, galaretowate ciała, było niemal nie do zniesienia...
Shinichi znowu zaczął śpiewać.
We śnie Damon był wściekły. Nie z powodu tej historii z malakami. To było zbyt
absurdalne. Był wściekły, bo wiedział, że Shinichi ze snu obserwuje Elenę, która pakuje
resztki pikniku. Obsesyjnie śledzi każdy jej ruch, śpiewając swoją piosenkę o pięknej
dziewczynie.
- Niezwykła kobieta ta twoja Elena - powiedział Shinichi. - Jeżeli przeżyje, to będzie
moja na jedną noc, a może na kilka. - Delikatnie odsunął z czoła Damona kosmyk włosów. -
Niewiarygodna aura, nie sądzisz? Dołożę starań, aby umarła pięknie.
Damon jednak pogrążony był w jednym z tych snów, w których nie można się ani
poruszyć, ani odezwać.
Tymczasem sfora malaków nie przestawała wspinać się na drzewo i wpełzać przez
kark do duszy Damona. Jeden, drugi, trzeci, dziesiąty, dwudziesty. Ciągle ich przybywało.
A Damon nie mógł się obudzić, chociaż czuł, że ze Starego Lasu nadciąga ich jeszcze
więcej. Nie były ani martwe, ani żywe, nie miały płci, były tylko kapsułami mocy, która
pomoże Shinichiemu kontrolować umysł Damona z daleka.
Shinichi przyglądał się błyszczącemu szeregowi swoich sług. Wciąż śpiewał.
Damonowi śniło się, że słyszy słowo  zapomnij szeptane przez setki głosów. A kiedy
próbował sobie przypomnieć, o czym ma zapomnieć, ucichły.
Obudził się na drzewie sam. Całe jego ciało przeszywał ból.
ROZDZIAA 16
Stefano zaskoczyła pani Flowers, która czekała na nich, kiedy wrócili z pikniku. Tym
bardziej że miała im do powiedzenia coś, co nie dotyczyło jej ogródka.
- Na górze jest wiadomość dla ciebie - powiedziała, kiwając głową w stronę klatki
schodowej. - Przyniósł ją jakiś ciemnowłosy młodzieniec, trochę podobny do ciebie. Nic nie
chciał mi powiedzieć. Zapytał tylko, gdzie zostawić wiadomość.
- Ciemnowłosy młodzieniec? Damon? - zapytała Elena.
Stefano pokręcił głową.
- Czego on może chcieć?
Zostawił Elenę z panią Flowers i pobiegł na górę. Pod drzwiami znalazł kolorową
kartkę  Myślę o Tobie , bez koperty. Stefano znał swojego brata na tyle dobrze, żeby
wiedzieć, że na pewno za nią nie zapłacił - a przynajmniej nie pieniędzmi. Na odwrocie
znalazł słowa napisane czarnym tuszem:  Pomyślałem, że św. Stefano może tego
potrzebować. Spotkajmy się dziś w nocy przy drzewie, gdzie rozbili się ludzie. Nie pózniej
niż o 4.30. Mam nowiny.
D.
To było wszystko... poza adresem internetowym.
Stefano miał już wyrzucić kartkę, ale powstrzymała go ciekawość. Włączył komputer
i wpisał adres. Przez chwilę nic się nie działo. Potem na czarnym tle pojawiły się ciemnoszare
litery. Człowiek z pewnością nawet by ich nie zauważył. Wampir musiał tylko trochę wytężyć
wzrok.
Znudzony tym lapis-lazuli?
Chcesz wyjechać na wakacje na Hawaje?
Masz dość żywieniowej monotonii?
Przyjdz i odwiedz Shi no Shi. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl
  • Strona Główna
  • McMann Lisa Sen 01 Sen
  • Faith V Smith [Bound by Blood, The Legends 01] Kensington's Soul (pdf)
  • Caine Rachel Wampiry z Morganville 10 Bite Club [nieof]
  • Caine Rachel Wampiry z Morganville 08 Pocałunek Śmierci
  • Caine Rachel Wampiry z Morganville 05 pan zlych rzadow
  • Anderson Caroline Medical Duo 473 PowrÄ‚Å‚t buntownika
  • Lisa Renee Jones, Who's on Top (EC) (pdf)
  • Lindskold, Jane [Firekeeper 05] Wolf Hunting
  • Dale_Ruth_Jane_Showdown_znaczy_rozrÄ‚Å‚ba
  • Joan Smith Zimowy bal
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bless.xlx.pl