[ Pobierz całość w formacie PDF ]

manipuluje. Nie lubiÄ™, gdy siÄ™ mnie ustawia. Nie jestem Crowellem.
I ostatnia sprawa. Tego dnia, kiedy mnie wylano - nazwijmy to bez
ogródek, Frank, dajmy spokój tym bzdurom o zawieszeniu - wi-
działem wyniki ostatnich analiz urobku. Bogaty urobek, Frank,
bardzo bogaty urobek. Ale wyjaśnij mi, dlaczego tych rezultatów
nie podano akcjonariuszom?
- Nie twój cholerny interes.
- Mógłby nim być, gdybym kupił kilka akcji. Oczywiście nie
zrobiÄ™ tego. Ta kopalnia przysporzy komuÅ› fortuny, ale o ile ciÄ™
znam, zwykli udziałowcy niewiele na tym skorzystają.
- Nikt nie skorzysta, jeśli dalej będziesz wierzgał i kretyńsko
pytał o zabezpieczenia przeciwlawinowe - cierpko odparł Frank. -
Dobry Boże, czy wiesz, ile nas to będzie kosztowało, jeżeli to
przeklęte dochodzenie pójdzie nie tak jak trzeba?
Ian wpatrywał się w niego.
- Nie bardzo rozumiem, co to znaczy: tak jak trzeba? Chyba nie
myślicie wycofać się z założenia tych zabezpieczeń?
- Do diabła, lawina trafia się tam raz na trzydzieści lat. Zanim
spadnie następna, kopalnia będzie wyeksploatowana.
Ian głęboko zaczerpnął powietrza.
- Ty skończony głupku! Tak było wtedy, gdy drzewa jeszcze
osłaniały zachodni stok. Teraz, kiedy je wycięto, lawina może się
obsuwać przy każdych większych opadach śniegu.
- No dobra - Frank machnął niecierpliwie ręką. - Zalesimy stok.
To i tak wyniesie taniej, niż płotki przeciwlawinowe, których doma-
ga się twój przyjaciel McGill.
- Frank, czy nie zdajesz sobie sprawy z tego, ile potrzeba czasu,
żeby urosło drzewo? Wiedziałem, że jesteście zli, ale wreszcie prze-
konałem się, jak daleko sięga wasza zachłanność. - Głos Ballarda
brzmiał twardo. - Skończmy już lepiej tę rozmowę - podszedł do
drzwi i otworzył je na oścież.
Frank zawahał się.
- Przemyśl to jeszcze, Ian.
- Precz! - rzucił Ian zdecydowanie.
 Pożałujesz tego.
 Jak siÄ™ czuje wuj Steve?
 Nie spodoba mu się odpowiedz, którą zawiozę do Sydney.
- Powinien tu przyjechać osobiście, a nie wyręczać się półgłów-
kiem, by ten odwalał za niego brudną robotę. Jest zbyt inteligentny,
by sądzić, że grozby mogą poskutkować. O ile go znam, raczej
próbowałby przekupstwa. Ale powiedz mu ode mnie, że to też nic
by nie dało. Może w ten sposób uratujesz własną skórę.
Frank zatrzymał się w progu.
- Jesteś skończony, Ian. Mam nadzieję, że wiesz o tym.
Ian zamknÄ…Å‚ mu drzwi przed nosem.
Odwożąc Liz na parking koło szpitala, gdzie zostawiła samo-
chód, Ballard usprawiedliwiał się:
- Przepraszam za nieudany lunch. Miałem kilka spraw na gło-
wie.
- Trochę smętnie to wypadło - przyznała. - Co się stało? Jakieś
kłopoty z rodziną? Straciłeś humor dopiero wtedy, gdy zobaczyłeś
swojego kuzyna.
Nie odpowiedział od razu. Zjechał z drogi i zatrzymał się przy
krawężniku. Odwrócił się do dziewczyny i wyjaśnił:
- Oboje mamy chyba z tym kłopoty. Kiedy wybierasz się do
Anglii, Liz?
- Nie myślałam jeszcze konkretnie.
- Ja wyjeżdżam, jak tylko skończy się dochodzenie. Może poje-
chałabyś ze mną?
- Mój Boże, Charliego trafiłby szlag. Czy powinnam to zrozumieć
jako oświadczyny? A może mam jechać w charakterze kochanki?
- Wybór należy do ciebie. Przyjmę każdą twoją decyzję.
Liz roześmiała się.
- Szekspir nie napisał tego tekstu. Jesteśmy jak Montekowie
i Kapuleci, ale Romeo nigdy nie złożył takiej propozycji. - Dotknęła
jego dłoni. - Lubię cię, Ian, ale jeszcze nie wiem, czy kocham.
- Rozumiem. Znamy się tak krótko. Zaledwie dwa, trzy dni w Hu-
ka, potem ta makabryczna katastrofa i teraz tydzień tu. Marne warunki
do miłości, szczególnie pod nadzorem braciszka Charliego.
- A nie wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
- Wierzę - odparł Ballard. - Za to ty chyba nie. Mnie się to przy-
darzyło na dansingu, tamtego wieczoru, kiedy się wszystko zaczęło.
Słuchaj, Liz, gdy wsiądę już do samolotu, nie wrócę więcej do Nowej
Zelandii. Szlag mnie trafia, że mógłbym cię już nie zobaczyć. Może [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl
  • Strona Główna
  • Gregory Benford Second Foundation 01 Foundation's Fear
  • Sean Michael A Hammer Novel 33 Trust
  • Barry Bede WiesśÂ‚aw Wernic
  • A. MacLean Noc bez brzasku
  • 027. Morgan Sarah Urodzony zdobywca
  • Jacques Serguine Okrutna Zelandia
  • JaroszyśÂ„ski_Piotr_ _Ocalić‡_polskośÂ›ć‡
  • Webber Meredith NieznośÂ›ny adorator
  • Butler, Octavia Patternists 3 Survivor
  • Friedrich August von Hayek DROGA DO ZNIEWOLENIA
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orla.opx.pl