[ Pobierz całość w formacie PDF ]
już zostały przyjęte, i rozważyć ograniczenia.
ROZWIJANIE UMIEJTNOZCI
Czy wobec tego składanie propozycji to coś więcej niż zdawałoby się na pierwszy rzut
oka?
wiczenie
Osoba A opisuje sytuację, w której osoba B musiałaby
złożyć propozycję. Na przykład:
nastolatek chce pożyczyć samochód,
to twój miesiąc miodowy i hotel oferuje ci pokój z dwoma pojedynczymi łóżkami
zamiast jednym podwójnym,
twój sąsiad ma zamiar wybudować wysokie na dziesięć stóp ogrodzenie,
twój partner woli pracę na pół etatu, a nie cały etat. Osoba B składa propozycję w celu
wyeliminowania wszelkich różnic. Po każdej propozycji zdecydujcie:
jakie byłyby szansę na jej przyjęcie,
jak można ją poprawić, by je zwiększyć. Następnie zamieńcie się rolami i przećwiczcie
nowÄ… sytuacjÄ™.
Podsumowanie
Dobre propozycje:
mają szansę na przyjęcie,
manifestujÄ… zainteresowanie potrzebami, interesem, problemami oraz zdrowym
rozsÄ…dkiem drugiej strony,
określają, jakiej decyzji się oczekuje,
są do przyjęcia dla partnerów, przełożonych oraz wyborców,
sformułowane są twierdząco,
zostały tak sformułowane, aby ich części składowe podlegały negocjacji bądz
modyfikacji,
SPRZEDSTAWIONE NA ZASADZIE DOBREGO POMYSAU; ZAPRASZA
SI DRUGSTRON DO WSPÓLNYCH ROZWA%7Å‚AC.
VIII
UDZIELANIE RAD
Choroby duszy są bardziej destrukcyjne niż choroby ciała.
Cyceron
WSTP
Niektórzy twierdzą, że w dzisiejszych czasach nie możemy narzekać na brak rad.
Widywali doradców spieszących na miejsca wypadków lub wstrząsających zdarzeń, widzieli
ludzi pobierających rekompensaty za traumatyczne zaburzenia emocjonalne. Jednym słowem,
czują, że zamiast rezerwy pojawia się demonstrowana słabość młodszych pokoleń. W czasie
wojny obywaliśmy się bez duchowego wsparcia , mówią, dlaczego więc robicie tyle hałasu
z tak błahych powodów?
No właśnie, dlaczego? To dobry punkt wyjścia do rozdziału na temat udzielania rad,
ponieważ możecie się zastanawiać nad powodem, dla którego go tu zamieściłem. Udzielanie
rad niewątpliwie należy do zdolności interpersonalnych, można by jednakże pomyśleć, że
temat równie obszerny wymaga omówienia w osobnym poradniku, a nie tylko wzmianki.
Poruszam ten problem, gdyż uważam, że udzielanie rad to umiejętność podstawowa. Czynię
to również dlatego, bo nieraz słyszałem: Ten i ten przyszedł mi się wypłakać, a ja naprawdę
nie miałem pojęcia, od czego zacząć .
Innym powodem jest wzmianka w dzisiejszej gazecie*. Cytuje ona przerażającą
statystykę: w latach 1984-1996 liczba samobójstw wśród chłopców i młodych mężczyzn w
wieku od trzynastu do dwudziestu czterech lat wzrosła o siedemdziesiąt procent. Każdego
roku dziewiętnaście tysięcy osób usiłuje się targnąć na swoje życie. Co roku szpitale notują
czterdzieści cztery tysiące wypadków samookaleczeń wśród osób poniżej dwudziestego
piątego roku życia. W ostatnich trzydziestu latach wskaznik depresji u dzieci i młodych
dorosłych wzrósł, pomimo że wskaznik ogólny depresji pozostaje ten sam. Nad przyczynami
tego toczą się gorące dyskusje: wydaje się, że w dużej mierze odpowiedzialność za tę sytuację
ponosi rozkład rodziny oraz ogólne napięcie charakterystyczne dla współczesnego życia.
Myślę, że to wystarczający powód, dla którego każdy dorosły powinien choć w pewnym
stopniu opanować sztukę udzielania rad. Powinniśmy umieć nieść emocjonalną pierwszą
pomoc tak samo jak znać tajniki sztucznego oddychania oraz nalepiania plastrów na
skaleczenia.
Celem tego rozdziału jest uświadomienie wam, w którym momencie zacząć, lecz z
pewnością nie, kiedy przestać. Po zapoznaniu się z jego treścią nie staniecie się
profesjonalnym doradcą. Może jednak nauczycie się stwierdzać, kiedy potrzebna jest pomoc
specjalisty, a nie przyjaciela. Albo na odwrót, kiedy potrzebne jest silne ramię, na którym
można się wesprzeć.
CZYM JEST UDZIELANIE RAD
Zacznijmy od wyjaśnienia, że udzielanie rad obejmuje wiele sytuacji, począwszy od
wysłuchania kogoś, kto chcę się wyżalić, a na kilku latach spędzonych pod opieką
wykwalifikowanego terapeuty skończywszy. Mam na myśli pierwszą sytuację, gdy w domu
lub pracy ma się do czynienia z kolegą lub przyjacielem w potrzebie i trzeba się wykazać
wrażliwością i rozsądkiem do czasu, gdy albo kryzys zostanie zażegnany, albo też
podopieczny trafi pod opiekÄ™ specjalisty.
Tak więc nie proponuję terapii grupowej w przerwie na kawę ani Jungowskiej analizy
snów przy lunchu. Niemniej jednak nawet najprostsze rady powinny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]