[ Pobierz całość w formacie PDF ]

bezpieczna, gdy to siÄ™
skończy. Musiałem być pewien, że nie staniesz się celem. Wciąż
martwiÄ™ siÄ™ o twoje
bezpieczeństwo - dodał.
Cały gniew i uraza opuściły Megan, gdy zrozumiała, co Michael mówi.
Nic się nie zmieniło. Wciąż
miał zamiar odejść z jej życia i zostawić ją samą.
- Ale ja ... ja nie chcę cię stracić, Michael. Nie w ten sposób. Nie teraz,
gdy mamy szansę, żeby być
razem.
Michael utkwił wzrok w ziemi.
- Masz swoje życie i pracę, to wystarczy. Nie mógłbym cię prosić, żebyś
zostawiła dla mnie to
wszystko, czym do tej pory żyłaś. - Podniósł głowę, a wyraz jego twarzy
był spokojny i opanowany.
- Jeśli dobrze to rozegrasz, to tobie przypadnie zasługa za to, co się tu
dzisiaj stało. Rozgłos z
powodu wsadzenia Giancarla za kratki pomoże ci szybko dojść na sam
szczyt.
- Ajeśli powiem, że wcałe tego nie chcę? Jeśli powiem, że to mnie już
nic nie obchodzi, że nic nie
ma dla mnie znaczenia bez ciebie?
Michael uśmiechnął się smutno.
- Musiałbym uznać, że wciąż jesteś w szoku i nie myślisz zbyt jasno. .
- Myślę zupełnie jasno, a szokować mnie może jedynie to, że
najwyrairuej uważasz moją miłość do
ciebie za mniej silną, mniej ważną niż swoją do mnie. To bardżo
szlachetnie z twojej strony,
poświęcać się dla mojej kańery, ale nic z tego nie będzie. To nie jest
poświęcenie, które chciałabym
przyjąć.
Michael wyciągnął rękę i delikatnie dotknął jej policzka.
Przez moment wydawało jej się, że wygrała, ałe w następnej chwili
ujrzała, jak rysy jego twarzy
tężeją.
- No i kto tu jest teraz taki szlachetny?
Megan złapała go za przegub i przytrzymała jego dłoń przy swoim
policzku, nie pozwalajÄ…c mu
cofnąć ręki.
- Psiakrew, wcale nie jestem szlachetna. Powiedziałam ci wcześniej, że
zrobiÄ™ wszystko, o co mnie
poprosisz. Nie zdawałam sobie sprawy, co może oznaczać "wszystko",
póki nie zobaczyłam, jak
tam leżysz na ziemi. Kocham cię, Michael. To nie jest uczucie, które
minie, o którym zapomnę,
albo które przemogę, zagłębiając się w pracy za wodowej. Odnoszę
sukcesy, to prawda, i pewnie z
czasem stałabym się właśnie tym kimś, kogo chce ze mnie zrobić moja
rodzina - zimnÄ…, samotnÄ…
kobietą, wyschniętą w środku, twardą i bezkompromisową na zewnątrz.
Na takie tycie mnie
skazujesz, Michael. Taka jest ta moja przyszłość, której twoja duma nie
chce pozwolić mi porzucić.
Pałące niebieskie spojrzenie utkwiło w jejtwarzy. Czuła drżenie ręki
Michaela. Zrozumiała, że
walczy w nim rozsądek z uczuciem. Pojedynek trwał dłużej, niż Mcgan
była w stanie znieść, więc z
pełnym desperacji westchnieniem uniosła ręce i objęła Michaela za
szyję, przyciągając w dół do
siebie jego głowę, at jego wargi znalazły sięo centymetr od jej ust.
- Powiedz mi, że mnie nie kochasz - oświadczyła sucho. - Powiedz mi,
żebym zniknęła raz na
zawsze z twego życia, a pójdę sobie.
Widziała, jak napiął mięśnie policzków.
_ Gdybyś miała odrobinę rozsądku, to byś ode mni czym prędzej
uciekła.
_ Więc powiedz mi, żebym odeszła. Powiedz mi, że nie będziesz za mną
tęsknić, myśleć o mnie, że
nie bedziesz miał wyrzutów sumienia z powodu złamania jedynej
obietnicy, jakÄ… mi kiedykolwiek
dałeś.
Zmarszczył brwi, wpatrzony w jej wargi. - Jakiej obietnicy?
- Tej o wszystkich chwilach wszystkich godzin wszystkich dni, póki nie
będziemy już mieli siły
utrzymać się na nogach.
Wolno podniósł wzrok. Przytuliła się do niego i poczuła, jak ochrypłym
szeptem wymawia jej imiÄ™.
- Nie mam ci nic do zaoferowania. Nie wiem nawet, dokÄ…d pojadÄ™.
- Znajdziemy razem jakieÅ› miejsce. CoÅ› niewielkiego i odosobnionego,
gdzie będę mogła siedzieć
na plaży i patrzeć, jak straszysz mewy na harleyu.
- To nudne - zaprotestował, ale jego ręce powoli otaczały jej talię.
- To cudowne - szepnęła - Pozbędziemy się ubrań, a ty nauczysz mnie
łowić ryby ...
Czuła jego uśmiech, gdy przycisnęła usta do jego warg.
Słyszała jego zamierający gardłowy śmiech, gdy złożył na jej ustach
długi, namiętny pocałunek.
Objął ją mocno, jakby już nigdy nie miał zamiaru wypuścić jej ze swoich
ramion.
- MichaeL.? Ehm, przepraszam ... Michael?
%7ładne z nich nie zauważyło zbliżającego się George'a Madisona. Na
jego twarzy malowało się
zatroskanie, gdy obserwował splecionych w uścisku kochanków.
Odchrząknął i jeszcze raz zawołał. Tym razem Michael uwolnił usta
Megan, ale nie odsunÄ…Å‚ siÄ™
nawet na milimetr.
- Helikopter czeka, Michael. Powinieneś wyruszać.
Błyszczące niebieskie oczy nie odrywały się od twarzy Megan.
_ Czy znajdzie się tam miejsce dla jeszcze jednego pasażera?
Serce Megan rozśpiewało się z radości. Znów sięgnęła do jego ust.
George wpatrywał się w nich,
jakby oboje oszaleli.
- Co takiego? Coś ty powiedział?
Michael z trudem podniósł głowę.
_ Słyszałeś. Megan jedzie ze mną"
George wyrwał z ust cygaro i cisnął nim o ziemię.
_ Czyś ty zwariował?! Co ty sobie myślisz, że co my tu mamy -
przedsiębiorstwo taksówkowe?!
Mówiłem ci, że to zły pomysł. Mówiłem ci, żebyś dał spokój, ale nie.
Nie, musiałeś z nią
porozmawiać. Po prostu musiałeś z nią porozmawiać. Czy ty w ogóle
wiesz, co robisz, człowieku?!
Czy któreś z was wie, co robi?!
_ Mamy ogólne pojęcie - stwierdził spokojnie Michael. _ Ale ty już
jesteś od dawna żonaty, George,
więc może udzielisz nam kilku rad na wszelki wypadek.
_ %7łonaty?! - Oczy George'a mało nie wyskoczyły z orbit. - Czy wy się
chcecie pobrać?!
_ Tak ... jeśli Megan mnie zechce.
George jęknął i zwrócił się do Gina, mając nadzieję, że usłyszy głos
rozsądku. Ale Gino miał swój
własny problem. Nadjeżdżający samochód zahamował właśnie
gwałtownie, wzniecając chmurę
pyłu i żwiru. Kobieta o krótkich rudych włosach wyskoczyła z auta,
zostawiajÄ…c Dallasa, by sam
biedził się z zaparkowaniem ferrari.
_ Nie wierzę własnym oczom - rozpaczał George. - To cyrk.
Zafundowałem sobie cyrk!
Michael zwrócił się na powrót do Megan, ignorując George' a, który
wybuchnął litanią próśb,
protestów i pogróżek.
- No więc jak? - spytał miękko. - Czy wyjdziesz za mnie?
Megan oparła czoło o jego ramię.
- Pod warunkiem, że to na zawsze.
- Możliwe, że ,,na zawsze" będzie dla mnie trwało za krótko -
uśmiechnął się Michael. - Ale
możemy sprobować, jak uważasz? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl
  • Strona Główna
  • Glen Cook Dread Empire 07 An Ill Fate Marshalling
  • King Stephen Mroczna wieza I
  • Cykl Rook 1 Rook
  • Jack L. Chalker Soul R
  • 28 Niebezpieczna miśÂ‚ośÂ›ć‡
  • Zelazny Roger Amber 07 Krew Amberu (pdf)
  • Diana Lee A Taste for Blood
  • Heinlein, Robert A Viernes
  • H098. Moore Margaret Przepowiednia Anghardy
  • Wielkanocne tarty Diamant
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • stacjefm.opx.pl