[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanim wyjedzie na wycieczkę. To on powinien lecieć zamiast mnie.
Chyba już się pani przyzwyczaiła stwierdził. Zmieniła się, nawet
jeśli nie była tego świadoma.
Tak, o dziwo. Spojrzała na niego przez ramię. Proszę tylko nie
myśleć, że chciałabym to powtórzyć.
Niech pani wini swojego szefa.
103
R
L
T
Porozmawiam sobie z nim. Jest pan inny, niż sądziłam dodała po
chwili.
A co pani sądziła?
%7Å‚e jest pan arogantem i egoistÄ…. Czasami tak siÄ™ pan zachowuje. Ale
załogę traktuje pan z szacunkiem. Nie rządzi się pan. Nie zadziera pan nosa.
Rafael roześmiał się głośno.
Pokazaliby mi, gdzie moje miejsce, gdybym próbował się rządzić.
To moi przyjaciele. Nie najbliżsi, ale łączy nas miłość do balonów. Ufam im
bezgranicznie.
Amalia kiwnęła głową.
Stefano bardzo lubi, jak mu siÄ™ schlebia.
Proszę mnie do niego nie porównywać. Jesteśmy kompletnie inni.
Wiem, ale na pozór wydaje się, że macie wiele wspólnego. Poza
jednym...
Czekał zaciekawiony. Amalia była otwarta, wystarczyło na nią
spojrzeć, by wiedzieć, co czuje.
Pan jest bardziej wyczulony na kwestie etyczne.
Jest takie stare powiedzenie o ręczeniu słowem: bierze je pan bardzo
poważnie, prawda?
Oczywiście.
Dzisiaj ludzie nie dbajÄ… o innych ani nawet o to, co inni o nich
myślą. Czemu to dla pana takie ważne?
%7łeby różnić się od mojego ojca odparł.
To znaczy?
Teraz musiał się tłumaczyć, a przecież mógł milczeć.
Jak byliśmy mali, wciąż obiecywał, że gdzieś nas zabierze, a potem
zwykle mu coś wypadało. Dawna złość i żal powróciły. Jako chłopak
104
R
L
T
przysiągł sobie, że nie obieca niczego, czego nie będzie mógł dotrzymać.
Wiedział, co znaczy rozczarowanie.
Mój ojciec lubił spędzać czas z rodziną. Po co mieć dzieci, jeśli nie
zamierza się poświęcać im czasu?
Często zadawałem sobie to pytanie. Pewnie po to, żeby mieć komu
przekazać majątek.
Można go przekazać na cele dobroczynne. Dzieci zasługują na
więcej niż spadek, potrzebują miłości i troski.
%7łycie to nie bajka skomentował.
Ale powinno być jak bajka.
Jak szybko po ślubie zmieni pani zdanie?
Nie zmieniÄ™.
Ludzie sÄ… z natury egoistami. Moi rodzice zatrudnili nianie, bo
chcieli być wolni. A potem wysłali nas do szkół z internatem.
Dzieci powinny być dla rodziców najważniejsze. Dzieciństwo nie
trwa wiecznie. W pewnym momencie pańscy rodzice byliby wolni. Czy to
takie trudne stawiać dzieci na pierwszym miejscu przez jakiś czas?
Dla nich tak. Chciał powiedzieć, że podziela jej poglądy, ale on nie
znał innych rodzinnych relacji niż własne. Niezbyt dobrze znał swoich
rodziców, oni go też nie znali, choć ojciec był dumny z sukcesów Rafaela.
Moich rodziców cieszyła nasza obecność. Może dlatego, że żadne z
nich nie miało rodziny, a mama dwukrotnie poroniła, zanim urodziłam się
ja, a potem brat.
Pani też postawi dzieci na pierwszym miejscu? Głupie pytanie.
Oczywiście, że tak zrobi.
Amalia zmrużyła oczy.
Chcę być możliwie najlepszym rodzicem. Tak jak pan, jak sądzę.
105
R
L
T
Nie mam zamiaru się żenić odparł gwałtownie.
A jeśli pan się bez pamięci zakocha?
Mam trzydzieści cztery lata. Dotąd mi się to nie zdarzyło i nie
spodziewam się, że się zdarzy.
Nigdy nie wiadomo.
Teraz jest pani wyrocznią delficką? zażartował.
Pokręciła głową zdenerwowana.
Jest pan jednym z najatrakcyjniejszych facetów na tej planecie i
kobiety pewnie wychodzą z siebie, żeby z panem być. Prędzej czy pózniej
trafi pan na taką, której pan się nie oprze.
Rafael się zaśmiał.
Ależ mnie pani postrzega. Kobiety wcale dla mnie nie wychodzą z
siebie.
Może pan tego nie zauważa.
Nie wiem, kto chce ode mnie coś dostać, a kto chce się ze mną
zaprzyjaznić.
Amalia milczała przez chwilę.
To straszne.
Nie straszne, ale... Urwał. Skoro nikomu nie ufam, jak mam się
ożenić?
Rozpozna pan tę osobę. I będzie pan ojcem, jakiego pragnął pan
mieć. Nie musi pan wciąż pracować. Ma pan dość pieniędzy, żeby utrzymać
rodzinę i spędzać z nią czas.
Nie ożenię się i nie będę miał dzieci. A jednak przez ułamek
sekundy zastanowił się, jak by to było mieć dzieci z Amalią. Zazdrościł jej
przyszłości.
Niech pan to sobie powtarza, to może pan sam siebie przekona.
106
R
L
T
Nie muszę przekonywać siebie, tylko panią. Pragnął, by Manuel już
ich znalazł, żeby mogli wyspać się w ciepłym i suchym miejscu.
Jak przeczytam w gazecie, że pan się zaręczył, wyślę panu karteczkę:
A nie mówiłam?
Skąd ta pewność, że się ożenię?
Nie znoszę, jak coś się marnuje. Proszę pomyśleć, ile pańskich
genów by się zmarnowało.
Rafael nie wiedział, czy się roześmiać, czy też nie. Był zafascynowany
jej pomysłami. Ciekawe, jaki mężczyzna zwróci na siebie jej uwagę i
zatrzyma ją przy sobie? Po raz pierwszy poczuł ukłucie żalu.
Zmarzła pani? spytał, odsuwając swoje myśli.
TrochÄ™.
Ulewa przeszła w mżawkę, wiatr w końcu ucichł. Za to temperatura
jeszcze bardziej spadła.
Niedługo zrobi się ciemno. Chyba ułożymy się do spania w koszu.
Może rano obudzi nas słońce rzekł.
Mamy tylko dwa koce, a tutaj nie można się wyciągnąć.
Ma pani jakiś inny plan? Próbował usadowić się wygodnie obok
butli z propanem.
Amalia wiedziała, że nie ma alternatywy. Marzyła o tym, by usłyszeć
klakson zapowiadający przybycie załogi. Co pół godziny Rafael próbował
się z nimi skontaktować, lecz nikt nie odpowiadał.
W innych okolicznościach Amalia nie posiadałaby się ze szczęścia, że
spędzi noc sam na sam z Rafaelem. Im dłużej jednak z nim przebywała, tym
wyrazniej dostrzegała dzielące ich różnice. Czy byłby nią zainteresowany,
gdyby nosiła modne ciuchy?
107
R
L
T
Nie chciała opierać związku na pozorach. Chciała znalezć takie
szczęście, jakie było udziałem jej rodziców. Pragnęła bliskości, która
pozwala zapomnieć o całym świecie. Zamknęła oczy i przez moment myś-
lała o czymś, co nigdy się nie spełni.
108
R
L
T
ROZDZIAA ÓSMY
Jeden koc sobie podłożymy, a drugim się przykryjemy. Na szczęście
kosz nie przecieka.
Więc mają spać razem. W głowie Amalii wirowało. Pozostaną w
ubraniu, a jednak nie była pewna, czy przy Rafaelu zaśnie. A jeśli przez sen
powie coś, co zdradzi, że się w nim zadurzyła? Byłaby tak zażenowana, że
[ Pobierz całość w formacie PDF ]